2 Obserwatorzy
20 Obserwuję
Ola0311

Ola0311

Żelazna córka

Żelazna córka - Julie Kagawa Ta seria sprawia, że w sercu rodzi się płomień, który ogrzewa i daje niesamowitą radość nawet w najzimniejszy i najpochmurniejszy dzień. Przeczytałam tę książkę, otworzyłam oczy i spojrzałam na otaczający nas świat zupełnie inaczej. Poczułam się jakbym nadal była dzieckiem. Dzięki tej książce znowu uwierzyłam, że gdzieś obok nas żyją magiczne stworzenia. Stworzenia, które mogą przetrwać tylko wtedy, jeśli my nie przestaniemy wierzyć i marzyć i gdy nauczymy tego nasze dzieci. Jeśli chcecie oderwać się od codziennych problemów i spędzić kilka chwil w krainie, w której wszystko jest możliwe, to jest to idealna propozycja dla Was. Usiądźcie wygodnie, weźcie książkę do ręki, zapukajcie do swojej szafy i zaproście Meghan, Puka i Asha do swojego świata i swojego serca. Nie pożałujecie i wierzę, że dla wielu będzie to początek nowej niezwykłej przyjaźni.

Tożsamość anioła

Tożsamość anioła - Lidia Helena Zelman Zachęciła mnie ilość pozytywnych ocen lecz tym razem nie mogę podzielić zdania większości. Książka mnie nie porwała. Ani przez moment nie wciągnęła mnie tak naprawdę i do końca. Czyta się bardzo szybko więc przebrnęłam przez nią bez problemów lecz zachwycać się nie będę. Nie podobało mi się umiejscowienie akcji w jakimś "mieście" bez żadnych szczegółów i bez tożsamości. Za dużo też moim zdaniem patosu, dziwnych przemyśleń i wzniosłych zdań, które w kółko dotyczą tego samego. Akcji bardzo mało jak na 320 stron. Wszystko wydawało mi się potraktowane skrótowo, jakby autorka używała skrótów myślowych i to utrudniało mi czytanie. Żałuję również, że o bohaterach nie wiemy właściwie nic szczegółowego. Każdego można scharakteryzować w dwóch zdaniach. Ogólnie nie jest to zła pozycja. lecz przeczytam kolejną część tylko dlatego, że mam ją już w domu. Nie polecam, chyba że ktoś dopiero zaczyna przygodę z książkami paranormalnymi i nie oczekuje zbyt wiele.

Klątwa Tygrysa. Wyprawa

Klątwa Tygrysa. Wyprawa - Colleen Houck Fantastyczna! Moje emocje jeszcze nie opadły i co chwilę myślami wracam do Tygrysów i ... już za nimi tęsknię. Nawet jeśli nie jest to arcydzieło językowe to C. Houck należy się ogromny szacunek za wymyślenie tego wszystkiego :-) Były co prawda momenty, w których zastanawiałam się ile razy można cudem uniknąć śmierci lub jak można aż tak zaplątać się w uczuciowym trójkącie, ale uznałam że widocznie można i tyle. Historia tego tomu jest znowu naładowana akcją, uczuciami i humorem. Czytanie jej było ogromną przyjemnością i z pewnością do niej wrócę czekając na ciąg dalszy. Nic już nie jest w stanie zmienić mojego nastawienia do tej serii. Uwielbiam ją! Koniec. Kropka.

Klątwa Tygrysa

Klątwa Tygrysa - Colleen Houck Tym razem zacznę od oceny końcowej - 7/10. Książka jest bardzo dobra lecz nie mogłam jej uznać za rewelacyjną. Historia Kelsey i tygrysa jest oryginalna i odbiega od schematów. Zwolennicy elementów przygodowych będą zadowoleni, lecz czy będą zachwyceni ? Trudno powiedzieć. Sam pomysł bardzo mi się podobał. Spodobało mi się również to, że autorka postanowiła wykreować bohaterów dorosłych ( choć w tym przypadku to chyba lekkie nadużycie i lepiej pasuje określenie "pełnoletnich"). Szkoda tylko, że trudno było dojrzeć tę dorosłość w ich zachowaniu. Był to raczej zabieg pozwalający uciąć spekulacje na temat wysłania młodej dziewczyny na wyprawę do odległych Indii z mężczyzną, którego właściwie nie zna. A tak - Kelsey jest dorosła, robi co chce. Koniec. Kropka. Tylko dlaczego czytelnik tak często ma wrażenie, że dziewczynie wiele brakuje do dorosłości? Owszem jest odważna, zaradna i inteligentna ale... Ja osobiście bardzo żałuję, że autorka postanowiła odebrać jej dojrzałość uczuciową i emocjonalną, gdyż moim zdaniem Kelsey nic by nie straciła ( a wręcz zyskała nabierając realizmu ) gdyby jako ładna, sympatyczna i inteligentna dziewczyna miała za sobą jakieś doświadczenia w relacjach i emocjach damsko-męskich i umiała z nich skorzystać. Odniosłam wrażenie, że Pani C. Houck poszła trochę na łatwiznę. Mimo, iż znalazła ciekawy pomysł to literacko nie postawiła sobie poprzeczki zbyt wysoko. Myślę, że można było z tej książki wycisnąć o wiele więcej i stworzyć cudowną powieść nie tylko dla młodszych ale i trochę starszych odbiorców. Ta książka zadowoli pewnie większość młodzieży lecz pozostawi niedosyt u trochę starszych. Mimo tego szczerze polecam bo lektura była przyjemna ( choć nie sprawiła, że w niej zatonęłam), a historia warta poznania. Absolutnie nie żałuję czasu spędzonego z tą książką i bardzo chcę poznać dalsze losy bohaterów.

Zamieniona

Zamieniona - Amanda Hocking Ta książka to taka idealna przygoda na jeden wieczór - lekka, łatwa i przyjemna. Świetna jako odskocznia od czegoś poważniejszego. Historia właściwie niczym specjalnie nie zaskakuje lecz muszę przyznać, że w gąszczu przeciętnych książek o podobnej tematyce czytanie tej sprawiło mi sporą przyjemność. Bardzo chętnie kupię i przeczytam kolejną część jak tylko pojawi się w księgarniach :)

Jessica Rules the Dark Side

Jessica Rules the Dark Side - Beth Fantaskey Naprawdę chciałabym być obiektywna, ale no cóż... nie potrafię :-) Cieszę się, że się przemogłam, choć mój angielski lata świetności ma już za sobą. Jednak z każdą stroną było łatwiej i z każdą stroną coraz bardziej uświadamiałam sobie, jak tęskniłam za Jess, Luciuszem, Mindy i całą resztą. Uwielbiam ich historię. Tę część czytało mi się jakby to była baśń dla "trochę starszych dzieci". Prawie żadnych high school-owych typówek za to mnóstwo mrocznej Rumunii opanowanej przez wampiry . Księżniczki, przystojni młodzieńcy i ich ( odrobinę mniej przystojni) wujowie, zamki, komnaty, lochy, konne wycieczki, cmentarze, wielka miłość, przyjaźń, nienawiść, zdrada, krew, kołki itp. ;-) Małym minusem jest to, iż wątek nazwijmy to "detektywistyczny" jest bardzo przewidywalny, lecz dla mnie nie miało to znaczenia. Nie zawiodłam się i szczerze polecam.

Każdego dnia, o każdej godzinie

Każdego dnia, o każdej godzinie - Nataša Dragnić Temat miłości, która trwa bez względu na wszelkie przeciwności jest dość popularny w literaturze. Ta książka jest jednak inna, całkowicie odbiega od schematów i pewnie dlatego zachwyciła wydawców w tak wielu krajach. Początkowo trudno mi się było przyzwyczaić do sposobu pisania. Zdania są krótkie, konkretne. Z jednej strony są pełne niedopowiedzeń, z drugiej jednak wyrażają wszystko, trafiają w samo sedno. Książkę czyta się szybko, a opowiedziana historia jest piękna i prawdziwa. Uczy nas prostej prawdy: jeśli już wiesz czym dla ciebie jest szczęście musisz odnaleźć w sobie odwagę i o nie powalczyć, w przeciwnym razie stracisz radość i siłę, a przede wszystkim bezcenny czas, którego nikt nie będzie mógł dać Ci ponownie. Mnie osobiście drażniły wybory bohaterów. Często nie mogłam się z nimi w żaden sposób utożsamić i może właśnie dlatego książka nie porwała mnie w 100% i dlatego w mojej ocenie tylko 7/10. Mimo wszystko gdy wzięłam ją do ręki nie mogłam się już od niej oderwać dlatego szczerze polecam wszystkim bez względu na wiek. Naprawdę warto!

Weranda pełna słońca

Weranda pełna słońca - Juliette Fay Co by było gdyby... :( "Weranda pełna słońca" pokazała mi namiastkę tego, jak wygląda świat, gdy najważniejsza połowa tego świata nagle znika na zawsze pozostawiając po sobie tylko wspomnienia. Dzięki tej książce zdałam sobie sprawę, że także w moim życiu może wydarzyć się coś, co wywróci mój świat do góry nogami, coś co w jednej chwili zabierze z niego cały sens, radość, całe słońce! Ale razem z całym bólem, zwątpieniem i złością dostajemy w tej książce mnóstwo ciepła, radości i miłości - tak jak w życiu. Dostajemy nadzieję, że gdy zawali się świat znajdą się obok ludzie, którzy pomogą nam zbudować naszą nową, inną lecz równie piękną werandę i ponownie wpuszczą słońce do naszego życia. Polecam wszystkim i cieszę się, że ta książka wpadła w moje ręce.

Pożeracz snów

Pożeracz snów - Bettina Belitz Coraz bardziej zaskakuje mnie niemiecka literatura :) Ta książka jest zdecydowanie "z mojej bajki". Spokojna, tajemnicza i wciągająca. Ilość stron i drobny druk sprawiają, że niektórzy pewnie poczują się znudzeni, ale jeżeli komuś klimat przypadnie do gustu to naprawdę ma się czym cieszyć przynajmniej przez dwa wieczory. Czytając "Pożeracza snów" niemalże czułam zapach lasu, deszcz, śpiew ptaków i ciszę, a niejednokrotnie miałam ochotę obejrzeć się za siebie i sprawdzić czy wszystko jest w porządku. Ta pozycja nie pobiła w mojej ocenie "Luciana" ( który ma bardzo podobny klimat) ale trafia na półkę "Ulubione" i z pewnością długo jej nie zapomnę. Mam nadzieję, że wydawnictwo da nam szansę przeczytać dwie pozostałe części. p.s. Śliczna okładka.

Zieleń Szmaragdu

Zieleń Szmaragdu - Kerstin Gier Kroniki Stażników Luty 2012 Hasło dnia : "Odpłynęłam... Nic więcej nie wiem, nic więcej nie chcę wiedzieć." Miałam zamiar rozłożyć sobie lekturę na cały weekend, ale gdy wieczorem wzięłam ją do ręki wszystko inne przestało mieć znaczenie- poddałam się sześciogodzinnej elapsji. Do teraźniejszości powróciłam nad ranem zadowolona i pełna podziwu. Ta pogmatwana układanka idealnie złożyła się w całość. Podczas tej podróży, w którą zabrała mnie Pani K. Gier razem z Rubinem i Diamentem miałam okazję podziwiać mnóstwo wspaniałych akcji, pięknie wymyślone sceny, doskonałe poczucie humoru, dialogi na najwyższym poziomie oraz bohaterów, których kocha się bez żadnych zastrzeżeń (mówię tu zarówno o bohaterach pozytywnych, jak i negatywnych). Szkoda, że to już koniec. Po raz pierwszy przeczytałam nawet podziękowania - warto było!!! :) Ten cykl pozostanie w moim sercu na zawsze. Autorce oraz bohaterom dziękuję za to, że od dziś MOJE SERCE JEST Z MARCEPANU !!! :) Bezapelacyjnie 10/10 !!! Raport: olcik_81, Krąg Wewnętrzny

Pudełko ze szpilkami

Pudełko ze szpilkami - Grażyna Plebanek Dostałam tę książkę z rekomendacją, że jest świetna i nie można się od niej oderwać. Może dlatego spodziewałam się jakiegoś hitu. Moim zdaniem ta książka jest po prostu słaba. Jak rozumiem miało to być lekkie czytadło o poważnych rozterkach, które prędzej czy później spotka na swojej drodze większość z nas. Niestety coś autorce nie wyszło. Sama jestem na etapie wyborów, jakich musi dokonać bohaterka, a mimo to książkę czytało mi się ciężko. Tak naprawdę dopiero pod koniec gdy pojawia się On zrozumiałam tak naprawdę o co chodziło Pani G.Plebanek. Zaletą jest to, że dostajemy rzeczywisty obraz współczesnych kobiet i ich problemów i za to trzeba autorkę pochwalić, lecz moja ogólna ocena i wrażenia pozostały średnie.

Naznaczona

Naznaczona - Kristin Cast, Phyllis Christine Cast Oj do "Zmierzchu" to tej książce jest baaaardzo daleko :) Ale po kolei: 1. Wampiry wciśnięto w tę książkę chyba tylko po to, by móc wcisnąć się w obowiązujące trendy. 2. Oczywiście sam scenariusz banalny i oklepany - nowa szkoła, oddana współlokatorka, dziwni nowi przyjaciele, stołówkowe rozmowy, on i oczywiście ona czyli wróg publiczny numer 1. 3. Główna bohaterka okazała się niezwykle niezwykła w swej niezwykłości ;). Jak dla mnie ona i zapatrzeni w nią "przyjaciele" byli po prostu pustymi i wrednymi osobami i nie mam pojęcia w czym byli lepsi od "wiedźm z piekła rodem" ( swoją drogą bardzo irytujące określenie) 4. I oczywiście Erik - och... ach... ech... całej szkoły, a wg bohaterów chyba nawet całej galaktyki. Moim zdaniem facet nie ma w sobie nic, a jednak zazwyczaj w tego typu książkach oczekujemy, że mężczyzna pociągnie trochę akcję i doda jej rumieńców. W tym wypadku absolutnie nie zazdrościłam Zoey. Zresztą może i dobrze bo wampir o tym imieniu jest tylko jeden - Eric Northman!!! 5. Dialogi poniżej jakiegokolwiek poziomu. Miało być młodzieżowo, wyszło tandetnie. itp. itd. Nie lubię przerywać cyklu gdy już go zacznę i nawet przeczytałam kilka stron kolejnej części, ale tym razem nie podołam temu wysiłkowi :) Książka ląduje na półce: "Nie wrócę, nie polecam".

Coś pożyczonego

Coś pożyczonego - Emily Giffin Już dawno nie miałam tak mieszanych uczuć po przeczytaniu książki. Zwłaszcza, że chodzi o lekką, niewymagającą lekturę. Z jednej strony czytało się dobrze i szybko ale... No właśnie.Myślę, że głównej bohaterce zbyt łatwo upiekło się świństwo jakie zrobiła osobie, którą uważa za swoją najlepszą przyjaciółkę. Pomijam już fakt, iż nie mam pojęcia jak można nazywać Darcy swoją najlepszą przyjaciółką, ale to pozostawię bez komentarza, gdyż autorka starała się przez cały czas, aby ta dziewczyna/kobieta nie przypadła nam do gustu. Niestety postacie są płytkie i właściwie od początku wiadomo co się stanie. Dex też nie wydał mi się wcale aż tak interesujący aby poświęcić mu całą książkę ( no bo przecież do niego wszystko się sprowadza). Jeżeli ktoś szuka czegoś do poczytania w pociągu ( najlepiej w tanim wydaniu broszurowym) to proszę bardzo, ale jako lektura odprężająca do kawy na miły wieczór moim zdaniem już się nie sprawdza i spokojnie można znaleźć coś ciekawszego.Ta książka nie wniosła nic w moje życie, nie dała mi szansy, aby poddać się emocjom, pokochać bohaterów i na chwilę zapomnieć, że za oknem szaro i buro. Mimo to nie przekreślam autorki i może kiedyś dam jej jeszcze szansę.

Lucian

Lucian - Isabel Abedi Jednym słowem? Nie będę oryginalna :"Piękna". Jednym zdaniem? "Nie spieszcie się i celebrujcie każdą stronę tej opowieści, gdyż zbliżając się do końca żałujemy, że "to już", że nie ma nic więcej i więcej i więcej..." Początkowo trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że akcja rozgrywa się w Niemczech, ale oczywiście już po kilkudziesięciu stronach stało się to niewątpliwym plusem. Historia jest przez to bardziej "europejska" i bliższa naszej kulturze niż inne pozycje tego gatunku. Na tych stronach jest magia, miłość, pożądanie, ale jest też lęk, złość, zazdrość i nienawiść. Wściekałam się niejednokrotnie na to, że osoby najbliższe Rebece nie rozumieją, nie pomagają. Miałam jednak świadomość, że właśnie tak zachowują się ludzie, że są to normalne i uzasadnione reakcje i emocje. To wszystko sprawia, że opowieść jest prawdziwa i szczera, a ja wierzą w to, że mogłaby się wydarzyć naprawdę i że każdy może spotkać na swej drodze "swojego Lucjana".

Kiedy płaczą świerszcze

Kiedy płaczą świerszcze - Charles Martin Piękna, dopracowana w każdym szczególe. Idealna dla kogoś, kto szuka spokojnej, poruszającej i niezwykle mądrej lektury. Polecam do filiżanki dobrej herbaty i chwili relaksu gdy cichnie gwar, a za oknami zaczynają śpiewać świerszcze.

Przyrzeczeni

Przyrzeczeni - Beth Fantaskey Z pozoru zwykła historyjka jakich wiele. Po przeczytaniu opisu można by się nawet pokusić o słowo „banał”, ale jednak... Mimo iż mam parę lat więcej niż bohaterowie to ich historia wciągnęła mnie niesamowicie. Nie jestem osobą, która łatwo „wczuwa” się w fabułę, a tym razem łapałam się na tym, że uciszałam swój śmiech ( aby nie obudzić śpiących obok dzieci), wycierałam kręcące się w oku łzy, a nawet poczułam fruwające w moim brzuchu motyle. Kocham tę książkę, kocham Anastazję i Lucjusza oraz rodziców dziewczyny. Ta książka skradła mi noc i za to Pani Beth Fantaskey bardzo dziękuję!!! Dziękuję również za dodatkowe 1,5 godziny cudownej lektury dotyczącej .... ( nie będę spoilerować ) głównych bohaterów oraz autorce polskiego tłumaczenia tych dodatkowych rozdziałów. Moja ciekawość i malutki niedosyt romantycznych scen jaki miałam po zakończeniu czytania „Przyrzeczonych” został w pełni zaspokojony. A książka trafia na półkę „c.d.n. Czekam :)”.